Lubisz czytać Eastbooka i podoba Ci się, że nie zalewamy Cię masą reklam? Pomóż nam się rozwijać!
Fundacja Wspólna Europa
KRS: 0000373492
Dziękujemy!
—
W kontekście rozpadu Jugosławii zwykło się mawiać, że „w Kosowie wszystko się zaczęło i w Kosowie wszystko się skończyło”. W 1989 r. to właśnie na kosowskim wzniesieniu Gazimestan celebrowano obchody 600-lecia Bitwy na Kosowym Polu, podczas których swoje słynne przemówienie wygłosił Slobodan Milošević. Słowa wypowiedziane przez przyszłego prezydenta socjalistycznej Republiki Serbii odczytane zostały jako zapowiedź mającego nastąpić konfliktu – „Znów jesteśmy przed bitwą i w trakcie bitwy. Nie jest to bitwa zbrojna, ale i taka nie jest wykluczona“. Siedem lat później, już po podpisaniu Układu w Dayton w 1995 r. kończącego wojnę w Bośni i Hercegowinie, w miejscu tym doszło do walk pomiędzy serbskimi siłami wojskowo-policyjnymi a albańską Wyzwoleńczą Armią Kosowa, uznawaną dziś przez serbskie władze za zbrojną organizację partyzancką i terrorystyczną.
Oczy Europy ponownie zwróciły się ku Bałkanom. Wspólnota międzynarodowa nie pozostała obojętna na odbijające się szerokim echem doniesienia o krwawych starciach kosowskich Serbów i Albańczyków, dokonywaniu systematycznych czystek etnicznych, zbrodniach ludobójstwa popełnianych przez każdą ze stron konfliktu oraz o masowym exodusie ludności cywilnej uciekającej przed zagładą.
Plan pokojowy dla Kosowa
W 1998 r. przedstawiciele wspólnoty międzynarodowej postanowili podjąć zdecydowane kroki mające na celu zakończenie konfliktu – do pracy powróciła Grupa kontaktowa ds. byłej Jugosławii, która składała się z szefów dyplomacji krajów grupy G8. Aby powstrzymać krwawe walki i prześladowania ludności cywilnej, NATO zagroziło interwencją zbrojną obydwu stronom konfliktu, o ile nie przyjmą one planu pokojowego utworzonego przez Grupę kontaktową. Strona albańska podpisała porozumienie, jednakże Serbowie odmówili parafowania dokumentu. 24 marca 1999 r. siły zbrojne NATO rozpoczęły operację „Allied Force” w Federalnej Republice Jugosławii.

Żołnierze XXXV zmiany PKW KFOR podczas patrolu z serbskimi żołnierzami. Źródło: http://www.lubanski.eu/xxxv-zmiana-pkw-kfor-w-kosowie-patrole-z-zolnierzami-serbskimi/
Kampania powietrzna NATO, przeprowadzona przeciwko rządowi Jugosławii, oskarżonego o poważne represje wobec kosowskich Albańczyków, trwała 78 dni – od 24 marca do 10 czerwca 1999 r. Wielu ekspertów ds. bezpieczeństwa uważa, że odbywała się ona z naruszeniem prawa międzynarodowego oraz prawa humanitarnego. Operacje przeprowadzono bez mandatu Rady Bezpieczeństwa ONZ, a w jej trakcie bombardowano także obiekty cywilne (m.in. siedzibę serbskiej telewizji w Belgradzie; w wyniku pomyłii bomby zrzucono także na osiedle mieszkalne w pobliżu koszar w serbskim mieście Surdulica). W rezultacie natowskich bombardowań, w maju 1999 r. Slobodan Milošević podpisał plan pokojowy, co zwiastowało zakończenie wojny.
Powołanie misji UNMIK i KFOR
Po kilku poprawkach wniesionych ze strony NATO, 9 czerwca 1999 r. wcielono w życie plan, który wprawdzie nie zakładał niepodległości Kosowa, jednakże przewidywał likwidację serbskich i albańskich oddziałów paramilitarnych, które zostały zastąpione przez międzynarodowe Siły Kosowskie pod dowództwem NATO (Kosovo Force, w skrócie KFOR). Kosowska prowincja znalazła się pod protektoratem ONZ.

Polscy żołnierze w Kosowie podczas święta 11 listopada. Źródło: https://www.facebook.com/639425462918674/photos/a.737454369782449.1073741832.639425462918674/737455309782355/?type=3&theater
Siły bezpieczeństwa KFOR składające się z żołnierzy państw sojuszniczych na mocy Rezolucji nr 1244 Rady Bezpieczeństwa ONZ rozpoczęły swoją operację wsparcia pokoju „Joint Guardian” w Kosowie dnia 12 czerwca 1999 r. – operacja ta trwa do dziś. Celem operacji było zapobieganie ponownemu wybuchowi konfliktu zbrojnego, zapewnienie bezpiecznego powrotu uchodźcom, opieka nad serbskimi enklawami w Kosowie, które nierzadko były celem ataku ludności albańskiej, umożliwienie swobodnego działania cywilnych organizacji międzynarodowych, rozbrojenie ludności oraz likwidacja Wyzwoleńczej Armii Kosowa.
Początkowo w skład misji stabilizacyjnej KFOR wchodziło 50 tysięcy żołnierzy z 30 państw, głównie Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Francji, Niemiec i Włoch. KFOR podzielony został na 4 wielonarodowe brygady, z których każda odpowiedzialna jest za określony rejon prowincji.
Polskie zaangażowanie w Kosowie – PKW KFOR
Polacy uczestniczyli w operacji „Joint Guardian” od samego jej rozpoczęcia – 18 czerwca 1999 r. pięcioma transportami kolejowymi do Kosowa dotarł 800 – osobowy kontyngent składający się z żołnierzy 18 Bielskiego Batalionu Desantowo-Szturmowego pod dowództwem ówcześnie podpułkownika, a obecnie generała Romana Polko. Po dotarciu żołnierzy w rejon miasta Kačanik przystąpiono do budowy bazy Camp White Eagle (Baza Orzeł Biały). Polscy żołnierze odpowiadali za przestrzeganie porozumień i traktatów pokojowych, patrolowanie granic i utrzymywanie punktów granicznych. Nieśli oni także pomoc humanitarną oraz dbali o bezpieczeństwo ludności cywilnej. Już we wrześniu 1999 r. w wyniku zawartych porozumień, 18 Bielski Batalion Desantowo-Szturmowy zastąpiła wspólna polsko-ukraińska jednostka Polsko-ukraiński Batalion Sił Pokojowych (POLUKRBAT), wzmocniona także przez żołnierzy litewskich.
Polscy żołnierze nierzadko musieli stawiać czoła wymagającym zadaniom. W maju 2000 r. odbyło się międzynarodowe ćwiczenie wojskowe „Dynamic Response 2000”, na czas których w Mitrowicy stacjonowała Polska Jednostka Wojskowa Odwodu Strategicznego SACEUR. Choć jednostka ta miała przebywać w Kosowie 2 miesiące, jej pobyt przedłużył się aż do pół roku ze względu na niestabilną sytuację na terenie tej prowincji. Żołnierze POLUKRBAT zapobiegli zamieszkom lokalnej ludności w swojej strefie odpowiedzialności batalionu oraz doprowadzili do znacznej konfiskaty broni miejscowych Albańczyków. W 2001 r. doszło także do starć na granicy kosowsko-macedońskiej – wówczas polski kontyngent został wzmocniony przez zespoły polskich komandosów wydzielonych z Jednostki Wojskowej „GROM” oraz 1 Pułku Specjalnego Komandosów, który został dyslokowany na terenie Macedonii.
Wraz z poprawą sytuacji w Kosowie ciągu kilku następnych lat liczba żołnierzy uległa zmniejszeniu. W 2010 r. wycofano POLUKRBAT, w miejsce którego utworzono polską kompanię manewrową – mobilną grupę szybkiego reagowania. Od 2014 r. Polski Kontyngent Wojskowy KFOR (PKW KFOR) stacjonuje w bazie Camp Novo Selo w okolicach Mitrowicy w północnej części Kosowa.
Obecnie PKW KFOR, liczący około 250 żołnierzy i pracowników cywilnych wojska, wchodzi w skład Międzynarodowej Grupy Bojowej Wschód (Multinational Battle Group – East MNBG-E) znajdującej się pod dowództwem amerykańskim. Żołnierze pełnią służbę na misji podczas 6-miesięcznych rotacji.
Granatowe berety – PKP EULEX
Oprócz polskich żołnierzy, na rzecz pokoju w Kosowie od 1999 r. działa także Polski Kontyngent Policyjny (PKP Kosowo), którego zadaniem pierwotnie było wspieranie Tymczasowej Administracji ONZ (UNMIK), a od 2008 r. także administracji Unii Europejskiej (EULEX Kosowo). W 1999 r. do pionu policji cywilnej (CIVPOL) UNMIK dołączyło 10 polskich ekspertów policyjnych, a w 2000 r. do Kosowa została wysłana Jednostka Specjalna Polskiej Policji (JSPP), składająca się także z funkcjonariuszy z oddziałów antyterrorystycznych. W 2001 r. polscy funkcjonariusze zostali przeniesieni do Mitrowicy, w której ryzyko wybuchu zamieszek serbsko-albańskich było największe. Podczas służby w Kosowie nasi funkcjonariusze uczestniczyli w tłumieniu zamieszek w Mitrowicy w 2004 r., które były najbardziej krwawym incydentem od chwili zakończenia wojny.
Wówczas rannych zostało 7 polskich policjantów. Do zamieszek doszło w wyniku narastania napięć międzyetnicznych w mieście podzielonym na część serbską i albańską. Eskalacja konfliktu nastąpiła, kiedy funkcjonariusze policji UNMIK odnaleźli ciała dwóch albańskich chłopców w rzece Ibar we wsi Čabra na północy Kosowa. Natychmiast rozprzestrzeniła się do dziś niepotwierdzona plotka głosząca, iż to Serbowie utopili albańskie dzieci.
28 lutego 2008 r. po jednostronnym proklamowaniu niepodległości Kosowa kosowscy Serbowie wtargnęli do siedziby UNMIK. Podczas operacji odbicia budynków z rąk demonstrantów, siły ONZ osłaniane były przez Jednostkę Specjalną Polskiej Policji. Rannych zostało 28 Polaków.
W 2008 r. po osiągnięciu gotowości operacyjnej przez policyjną misję EULEX (European Union Rule of Law Mission in Kosovo) polscy policjanci weszli w skład misji Unii Europejskiej oraz zostali przeniesieni do bazy KFOR w Prisztinie, a po 4 latach powrócili do Mitrowicy.
Jest to największy wydzielony komponent polskiej policji uczestniczący w misji zagranicznej, liczący obecnie około 120 osób. W przeciwieństwie do innych misji eksperckich, polscy funkcjonariusze posiadają prawo do przeprowadzania czynności policyjnych w zastępstwie miejscowej policji. Funkcjonariusze pełnią służbę podczas 6-miesięcznych rotacji.
W walce o praworządność
Jednakże EULEX, jako jedno z dwóch ciał Unii Europejskiej obecnych w Kosowie, to także misja prawna, w której uczestniczą polscy sędziowie oraz prokuratorzy. Nasi eksperci z zakresu prawa zmierzyć muszą się z panującym w Kosowie prawie zwyczajowym opartym na zasadzie „śmierć za śmierć“. To tak zwany Kanun, czyli XV-wieczny kodeks Leki Dukagjiniego, który do dziś przestrzegany jest o wiele surowiej niż oficjalne prawo. Kosowo, które z pozoru jest spokojnym krajem, zmaga się z problemem rozwiniętego podziemia mafijnego, które nierzadko przenika do świata polityki, co znacznie utrudnia funkcjonowanie kosowskich instytucji państwowych. Polscy sędziowie i prokuratorzy zmagają się więc z takimi problemami jak przemyt, handel bronią i narkotykami, korupcja, czy handel ludźmi i ludzkimi organami. Co więcej, sądzą oni także zbrodniarzy wojennych, z których część wciąż przebywa na wolności, ciesząc się sławą bohaterów wśród swoich społeczności. Ponieważ działalność polskich sędziów godzi w interesy lokalnych grup przestępczych, znajdują się oni pod stałą ochroną funkcjonariuszy Polskiego Kontyngentu Policyjnego w Kosowie.